czwartek, 3 listopada 2011

Fotorelacja z domku

Dziś optymistyczniej. Nie mam zdolności do robienia fotek, ale nie mogłam się oprzeć i musiałam parę pstryknąć - naszego kochanego domku, w którym zamieszkamy może wiosną, może latem - nie wiem i nie chcę prorokować. Wcześniej planowaliśmy, że na 100 % wprowadzimy się na 10 rocznicę ślubu no i niestety nie wyszło. Wolę więc już nie planować - nie spieszyć się i dopracować wszystko tak, by było dla mnie idealnie.
Zapraszam więc w moje skromne progi :)

Drzwi wejściowe i korytarz. Płytki szare, ściany jeszcze bez farby - ma być jasno szara i białe listwy przypodłogowe. W rogu będzie zabudowa i ceglana ścianka.


 A tu korytarz i wejście do małej łazienki (jeszcze bez drzwi) :



A oto mała łazienka - moja ukochana, uwielbiam te płytki, choć tu jeszcze nie umyte, brak szafek, baterii, lustra, oświetlenia. Czarne płytki na żywo wyglądają o wiele lepiej, poza tym dają cudny lustrzany efekt, na białych jest taki sam wzór kwiatowy, choć trudno to pokazać na zdjęciach.



A to ja :)


Widać, jak wiele jest jeszcze do zrobienia (np. muszla czeka na zamontowanie), ale z odrobiną wyobraźni wiem, że to moja wymarzona łazieneczka :)

Zapraszam dalej, tu widok z salonu na korytarz i aneks kuchenny. Barek i ściana obok będą obłożone cegłą. W kuchni będą moje wymarzone białe meble i drewniany blat.

Schody na piętro i widok na salon (tam gdzie widać rurę będzie kominek):



Salon z kominkiem i w przyszłości ceglaną wnęką na tv:


 Tu będzie kącik wypoczynkowy - dwie sofy, stolik, jakaś lampa:

Nasz kominek z boczną szybą - samotnie czeka na zamontowanie:



Widok z okna kuchennego (zdjęcie robione miesiąc temu, więc jeszcze dość zielono):


Nasze płytki do górnej łazienki (na razie czekają w salonie na założenie). Też ma być biało-czarno, elegancko, stylowo, ale swojsko - efekt- zobaczymy:




A teraz zapraszam na piętro - na górze mamy trzy sypialnie (nasza, Kubcia i Antosia) i łazienkę. Jeszcze nic nie jest gotowe więc nie pokazuję. Jedyne co można obejrzeć to zalążek pokoju synka w stylu marynarskim. Brak jeszcze listew przypodłogowych - białych, oświetlenia, dywanika, zawieszenia półki, która stoi na biurku no i cudnych dodatków, które stoją w piwnicy i cierpliwie czekają.
 Łóżko stoi pod skosem, w planach mam uszycie poduszek w stylu marynarskim:



Tu świeżo po tapetowaniu:

Ściana za szafą miała być niebieska, ale się rozmyśliłam i postawiłam na biały


Widok z drzwi wejściowych:




A na koniec Antosiowy domek w 33 tygodniu (jakość kiepska, bo robione telefonem):

tu od frontu

tu z profilu

A tu z góry:


No to kończę na dziś i lecę z psem na spacer, bo późno się zrobiło. Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Śliczny dom, trochę pracy i będzie pięknie. Marzy mi się coś takiego, tylko kiedy to się spełni?

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenia trzeba spełniać - w końcu po to są :) trochę wiary i się uda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, jak ja Ci zazdroszczę :)) Ale, wiesz, tak bardzo pozytywnie i cieszę się Twoim szczęściem :) Bardzo podoba mi się to, co nam pokazałaś i już nie mogę się doczekać wersji końcowej :) Własne mieszkanie/domek jest moim największym materialnym marzeniem. Niestety na razie poza zasięgiem, ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się je zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję dwóch fajnych "domków" i obu rosnących w dodatku :) to musi być fantastyczny czas podwójnych oczekiwań :) ja marzę o swoim dachu i swoim trawniku... cóż w wielkim mieście jakoś o to trudniej ale marzyć trzeba :) w końcu pierwsze marzenie o małym człowieczku już się spełniło więc cierpliwie czekam na następne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękny dom! WoW! Marynistyczny pokoik synka mnie urzekł, cudny :) a domek brzuszkowy słodziuchny! życzę wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądam i nie wierzę. Dokładnie o takim pokoiku w stylu marynarskim z taką tapetą myślę dla swojego potomka, który przyjdzie na świat gdzieś w majówkę! Mamy podobne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)