Co kobieta w 9 miesiącu ciąży powinna robić w nocy? - Spać! A co kobieta w 9 miesiącu ciąży robi w nocy? - Wszystko, prócz spania! A po 4. 20 zaczyna się nocne baranienie, czyli liczymy barany (bo na owieczki to już za późno). A nawet wyłączamy tv, co by członkowie rodziny wstający do pracy nie wzięli nas za ranne ptaszki...Gdy wreszcie, po wielu trudach, przekładańcach, wstawańcach, opróżnieniu pokojowych zapasów picia, nocnych buszowaniach w kuchni w celu zaspokojenia pragnienia i tudziesz w toalecie (no wiadomo, jak się pije to i ...), otwieraniu okna przy zakręconym grzejniku (bo duszno), zamykaniu okna (bo jednak mróz i para chucha z ust), mocne postanowienie, że czas najwyższy barany liczyć zacząć trzeba. Tak bardzo oczekiwany sen nadchodzi nagle, tak jak i nagle o 7 rano odchodzi wraz z dzwoniącym w telefonie budzikiem.Wstawanie, budzenie potomstwa, mycie, herbata, kanapki i wyjście z młodocianym do szkoły, po drodze zakupy, powrót do domku i znów wyjście - tym razem z piszcząco-ziejącym czworonogiem. A tu nieopodal takie widoki z ranka się udało dziś zaobserwować:
niby jeszcze jesień, ale panią zimę to już czuć na karku
a słoneczko się nie boi:
czworonóg bardzo sobie ceni poranne drapanko w trawce, a że cała w szronie, to co tam:
czasem tak niewiele potrzeba do szczęścia:
Antosiowy domek (niestety płaszczyk już od dawna się nie zapina):
niby chwasty, ale zawsze piękne - latem żółte, teraz białe:
no i szczęśliwy, bo wyspany hasający wesoło czworonóg:
szron - substytut śniegu:
słoneczko wstaje, a jarzębinka czeka na głodne ptaszki:
A z dobrych wiadomości to mamy już prawie wszystko dla Antosia, byliśmy w mojej ukochanej IKEI (chodziłam z wydrukowaną listą, a przez działy w których miałam nic nie kupować przemykałam patrząc tylko w sufit, co by na stres się nie narażać), czekam na zamówione łózeczko i materacyk. Do kupienia zostanie komoda (bo przewijak na komodę już zakupiliśmy) i lampka nocna do gniazdka, także stres niby zminimalizowany - dziś wielki plan szycia literek. Jeśli wyjdą to się pochwalę :)
Tak, pamiętam, że w 9 miesiącu najlepiej, albo raczej najczęściej, robi się to czego się nie powinno:D
OdpowiedzUsuńEchhh i znowu się zaczęłam bać końcówki swojej ciąży :P
OdpowiedzUsuńtaaaak, 9 miesiąc to dziwny miesiąc, a przede wszystkim męczący - o spaniu można pomarzyć. Trzymam kciuki, by czas szybko Ci upływał i jestem ciekawa Twojego Maleństwa!!!
OdpowiedzUsuńdZiekuje za wizyte u mnie na blogu.
OdpowiedzUsuńPodaj mi swoj meilik to napisze o wzorach łosi.
pozdrawiam
aneta