sobota, 21 stycznia 2012

dzień z życia Antosia

 9.20
Dzień dobry! Na śniadanko najlepsze mleczko + przytulanko piżamkowe do mamusi :)


9.40
Rankiem zawsze mamy dobry humorek i po śniadanku jest czas na radości i śmiejki - tu pierwszy sfotografowany uśmiech (udało się mamie go upolować!):


10.05
Po wygłupach czas na przebieranko i poranną toaletę, którą bardzo lubimy:



10.20
Warto nabrać sił - pomoże w tym 5 minutowa drzemka!
 (oczywiście w ramionach mamy i cycusiem pod policzkiem):


10.25
Mama mówi na to:
"ZIEWEK" - jak złapie mnie Pan Ziewek to chwilę się boję i sobie płaczę:



10.30
Pora na codzienną dawkę witamin, już nawet umiem je brać z łyżeczki!


11.00
Pora na dłuższą drzemką - zasypiam u mamy w ramionach, o tak:



13.30
Teraz pora na prawie codzienny spacer (gdy jest okropna pogoda spaceruję po pokoju przy otwartym oknie):



14.30
Nic nie robi tak dobrze na sen, jak świeże powietrze:



17.50
Braciszek budzi mnie do kąpieli:



18.00
Tuż przed ukochaną kąpielą (kąpię małego i nie mam, jak zrobić mu fotki w trakcie):



18.05
Po kąpielowa kosmetyka wieczorna:


18.10
Uwielbiam ten przewijak:


około 18.15
Czesanko też uwielbiam, często przy nim zasypiam:



19.00
Właśnie zasnąłem:


20.00
Już nie śpię, no i musiałem się przebrać z przyczyn ode mnie nie zależnych (ach to ulewanie):


Do 22.00 nie śpię i nie zamierzam spać, ale już o 22.30 śpimy padnięci razem z mamą stąd brak foto-dowodów :)

Dodam tylko, że między czasie mamy mnóstwo karmień i przytulanek do cycusia,no i spacerków po mieszkaniu, poza tym sprzątamy dom, wychodzimy z psem, robimy pranie i prasujemy, odrabiamy lekcje ze starszym bratem i kątem oka zerkamy na tv, przeglądamy blogi tudzież robimy zakupy internetowe, a wczoraj także pomagaliśmy starszemu bratu szyć prezenty na Dzień Babci i Dziadka i smażyliśmy placuszki z jabłkami :)
Miłego weekendu!

6 komentarzy:

  1. Rozpływam się oglądając zdjęcia Waszego Antośka :D i wzruszenie mnie ogarnia na widok takiego słodkiego bobaska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. och ale zajęć mają takie dzidziusie. dobrze że mama trochę pomoże :)
    u nas poranny Cycuś jest obowiązkowy do dzisiaj :) ale do 22 to jeszcze nigdy konus nie dotrwał.21 to kiedyś był rekord jedno razowy, zwykle 20.15 to max.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki maleńki, a tyle już ma na głowie;)

    ps.
    Rozbrajający uśmiech:D

    OdpowiedzUsuń
  4. super jest ten Twoj Antek! Ani razu nie zaplakal... chyba wiedzial, ze jest sesja fotograficzna...

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny Antolek Malutki :)
    I jaki grzeczny, mój w tym wieku istną szelmą był. A żeby przy czesaniu usnąć? Phi... Prawdziwego faceta tylko cyc mamusi potrafi uśpić ;p

    Cudo, normalnie cudoooooo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny uśmiech udało Ci się złapać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)