Jako Polka stereotypowa ponarzekać muszę - chcę wiosny! Chcę już zamieszkać w naszym domku! Chcę sprzątać u siebie i ten porządek szanować! Jak wytrzymać? Dzięki dwójce dzieci cudnym moim chłopakom, którzy czas maminy organizują, co do minutki, od raneczka po północ, a nawet w nocy :) Dzięki nim czas płynie szybko i wiosna dla mnie już tuż, tuż - no wielkimi krokami się zbliża. Domek pomalutku się wykańcza i mam nadzieję, że on się wykończy przed nami ;)
Na piętrze już wszystko gotowe, brakuje tylko łazienki, a dół, cóż, salon czeka na podłogę, kuchnia na meble, a ja na cegłę do korytarza, bo zabrakło. Czekam, czekam, a cegły ani widu, ani słychu - czy oni zamek jakiś rozbierając, czy co? Gniezno od łodzi nie jest aż tak daleko więc gdzie podziała się ta nasza cegła? A najgorsze, że nie mam jak jechać do domku i efektów na żywo zobaczyć nie mogę :(
Mąż tłumaczy, fotki pstryka, rodzina ogląda - tapety, ściany, a ja czekam na ładniejszą pogodę, co by ssaka Antosia capnąć i do domku jechać. Na razie pochwalę się sypialnią: brak mebli, oświetlenia i białych listew przpodłogowych:
No i niedokończony barek z cegły (już skończony, ale brak zdjęć):
A co na to Antoś? A Antoś na to:
Ja już u siebie :) Od razu lepiej sprzątać mając świadomość, że nikt Ci nie powie, że a bo ten garnek to nie tu stał wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńA ja jutro się przeprowadzam do swojego mieszkanka :D
OdpowiedzUsuńWpadłam tu, żeby się chwilę zrelaksować, mam już dość pakowania!!
Sypialnię macie cudną, barku z cegły zazdroszczę!!
A Antosiowi też zazdroszczę - beztroski :)
A Antoś na to: "Cycuś" :D ale on słodziasty!
OdpowiedzUsuń