poniedziałek, 9 stycznia 2012

Czas zapobiegać!

No właśnie najwyższy czas zrobić co się da, by dziecię od dziecia się nie zaraziło. Starszy syn zdrów (odpukać), jak rybka, ale dzieciaki z klasy chorują na potęgę. W związku z tym postanowiłam, jak najszybciej synusia wzmocnić i mogę wam polecić dla dzieciaczków syropek:



Codziennie 10 ml i byle do wiosny, tej słonecznej, cieplutkiej, majowej zieleni i zapachu konwalii no i przyjemnych wózeczkowych spacerków. Ach, ale się rozmarzyłam.
A na razie w dobry nastrój wprawiam się ciepłym żurkiem i patrzeniem na stopki, nie byle jakie zresztą stopki ;)








5 komentarzy:

  1. ale ja tego syropu nienawidzę... fuuuu ;P

    Stopa życiowa piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne stópki! się nie mogę 'swoich' doczekac:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa! Chyba nie ma nic wspanialszego od malusieńkich piętek i paluszków - uwielbiam stópki bobasków :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kochane stópki, wprost stworzone do całowania. ps. pięknie antulek rośnie, zdrówka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)