czwartek, 20 października 2011

Na sen...

Dzisiaj króciutko- czekam na dzisiejszą ( już za 10 h) wizytę u lekarza i tradycyjnie miejsca sobie znaleźć nie mogę. Wyniki badań odebrane - tak jak czułam są najgorsze z dotychczasowych, te ziołowe leki nie pomagają. Ciekawe czy dr coś wymyśli? Dla zabicia czasu nocnego i w oczekiwaniu na nienadchodzący sen siedzę na allegro i oglądam leżaczki-bujaczki dla małego. Nie mam na razie funduszy i nie jest to rzecz najpotrzebniejsza, ale jakiś kupię na pewno. Ze względów praktycznych będzie to bujak do 18 kg, choć te do 9 bardziej mi się podobają. Na razie upatrzyłam sobie taki:
lub taki
Tak sobie myślę, że to bardzo praktyczna rzecz. Może ktoś z was używa leżaczka i się wypowie na jego temat?
W pierwszej kolejności kupię jednak kombinezon zimowy, bo mam taki fajny ocieplacz do wózeczka, ale coś mi mówi, że ciepły kombinezon zimą to podstawa. No bo chyba już na koniec stycznia to będziemy mogli wyjść na spacer? Za to z chustą postanowiłam się wstrzymać, a to dlatego, że zimą małego na spacer w niej nie wezmę, a na wiosnę zobaczę, jak wagowo to będzie wyglądać - czy udźwignę to moje szczęście.
Coraz bardziej chciałabym mieć już rozpakowanie za sobą... zobaczyć Tośka...czy wszystko ok...Jeszcze 66 dni do terminu...Wiem, że zleci szybko, a ja jeszcze nie gotowa...ale bardzo bym chciała już maleństwo moje zobaczyć, tego mojego kopacza-szpagatowca :)
Dobrej nocy życzę...

7 komentarzy:

  1. to fisher price? podoba mi się kolorystyka, co do jakości i funkcjonalności nie qwypowiem się...
    U nas maluch wczoraj zrobił taką pozycję jak w 22t.c i mamy to złapane na usg. Zacisniętą piąstkę położył sobie na głowie. Teraz waży 4,5kg a wtedy 420g...aż sie poryczałam :)
    Zobaczysz jak szybko zleci t 66dni

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    My używamy leżaczko-huśtawki- sprawdza się, bo Jula buja jak potrzebuje chwili, np. na ogarnięcie się:)
    Co do kombinezonu- też zakup, bo dzidzię trzeba po spacerze wyjąc z wózka, a wtedy zazwyczaj jest rozgrzana więc lepiej żeby coś ciepłego na sobie miał:)
    Co do Twoich wyborów modeli- oba boskie, ale ten drugi to już fenomenalny:D

    Zezullowaci czekają na Twoje "rozpakowanie":D

    OdpowiedzUsuń
  3. bjauczek jest ok ale jak młody ci zacznie się ruszać to nie będzie ci chciał siedzieć ja już swój odstawiłam bo mały wychodził sam. i nie wkładaj tam noworodka bo to złe dla kręgosłupa. my do tej pory jesteśmy przez leżaczek krzywi :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja przyjaciółka ma bujaczek z Fisher Price i bardzo sobie chwali, ale wkłada tam synka dopiero od 2 mc. Ma taki z wibracjami, podobno dobry na trawienie ;)
    Ja osobiście też szukam, ale w miarę dobrego zamiennika Fisher, bo jednak są drogie. Za drogie jak na moje aktualne możliwości. A te, które znalazłaś to z jakich firm, bo wyglądają fajnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Te leżaczki to BRIGHT STARTS i urzekły mnie swoją kolorystyką i funkcjonalnością. Co do ceny to około 200 zł (liczę na wsparcie dziadków :)) Wiem, że młody za długo w nim siedzieć nie może, ale myślę, że się czasem przyda. Te bujaczki mają właśnie wibracje i ten z kaczuszką dodatkowo melodyjki.
    Grzegorzowa wiem, wiem szybko zleci - mój starszak ma już 9 lat, a pamiętam świetnie USG, jakie nam robili i zdjęcie jest oczywiście w albumie.
    Zezullka też czekam jak na zmiłowanie, pamiętam jak Ciebie podczytywałam i też nie mogłam się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te lezaczki. Strasznie mi sie podobają :)

    My mamy taki: http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-lew-gratis-i1867714803.html
    Jest fajny, bo może w nim siedzieć nawet starsze dziecko - wtedy pełni funkcję fotelika (bywa przydatny przy karmieniu).Ten ma wibracje, a jest jeszcze wersja z pozytywką. Cena dość wysoka, ale jest bardzo dobrze wykonany.
    Wsadzam w niego Antka na ogół, gdy muszę iść do łazienki, umyć głowę itd., ale wytrzymuje w nim 15 - 20 minut. Nie wiem, czy to malo, czy nie. Siostrzeniec natomiast bardzo polubił ten leżaczek i przesiadywał w nim dłużej. Może to kwestia dojrzałości, jako, że Antek generalnie tylko przy cycu by chciał być ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja polecam Ci leżaczki bardzo mocno. U nas sprawdzają się rewelacyjnie. A kiedy okazało się, że Marcin ma kolki, to jednym z lepszych na niego sposobów był leżaczek i wibracja. Czasem, w środku nocy tylko tak dało się go uspokoić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)