niedziela, 25 września 2011

Jaka wyprawka? - pomocy!!!




Ciśnieniomierz zakupiony. Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Jutro od ranka lecimy na badania krwi - 3 próby z glukozą - pan poradził przyjść z cytryną  i tak zrobię. Tylko czy wytrzymam tyle godzin na czczo, bo ostatnio nie ruszam się nigdzie bez śniadania?
Zapomniałam się wam pochwalić, że byliśmy w kinie na "Smerfach". Kubie się nawet podobało, mnie średnio, zaś tata przysypiał. Ogólnie dzieciakom, które lubią smerfy można bajkę polecić (moje pokolenie wychowało się na smerfach). Stwierdzam, że trochę było nudnawo i gdyby nie elementy komizmu w postaciach Klakiera i Gargamela to też bym nie usiedziała. Ale przyznam, że więcej się nie skuszę na seans filmowy w ciąży - po 30 min oglądania w spokoju, z czego 20 to reklamy, a 10 seans filmowy) pęcherz przepełnił się tak bardzo, że nie wiedziałam jak usiąść i resztę filmu przekręciłam się na boki. Do tego ból kręgosłupa i co jakiś czas kopiące maleństwo, które chyba nie było zachwycone hałasem.
I to by było na tyle z wyjścia do kina.
Zakupiłam już pościel dla Tośka, ale wciąż nie mamy łóżeczka i materacyka i komody. Wszystkie ubranka uprane i równiutko ułożone w szafie - kosztem półki mamusi i połowy półki tatusia. Ja się i tak już prawie w nic nie mieszczę - chodzę w tunikach i legginsach, więc ciuchy zapakowane i już wywiezione do naszego domku - liczę, że do lata się w nie upcham.
Tak się boję, że nie zdążę wszystkiego kupić i myślę cały czas jak się ubiera noworodka zimą i już sama nie wiem, co najlepiej mieć.
Dziewczyny - mamusie - POMOCY!!! Napiszcie mi w co ubierałyście swoje maluchy w szpitalu i już potem w domciu - błagam! Co jest najwygodniejsze, co używacie z maluszkami najczęściej?  I weźcie pod uwagę, że my się będziemy rodzić zimą. Nie chcę kupić masy niepotrzebnych rzeczy - chcę mieć dużo, ale tych potrzebnych. Co myślicie o body z długim rękawem i śpiochach lub półśpiochach? A może body z krótkim rękawem i pajacyki? Ja już naprawdę nie pamiętam nawet czy używałam kaftaników -to było 9 lat temu. Pomożecie desperatce i napiszecie jakie zestawy najwygodniejsze i ile czego?


5 komentarzy:

  1. Ja mam na razie wszystko na długi rękaw, w rozmiarach 56,62,68 po ok. 6-7 - pajacyków, koszulek, śpiochów, półśpiochów, body i bluzeczek w stylu sweterków itp. No i do tego skarpetki (0-3 i 3-6)po 6 par, czapeczki 5 par, Mam jeszcze 2 kombinezony polarowe, jeden śpiworek polarowy, 2 ciepłe czapeczki, trzy rożki, jeden śpiworek bezrękawnik do spania, 2 małe kocyki, 2 duże kocyki, 4 ręczniczki. Mam też parę kompletów 74, ale tego na razie nie liczę. W zakupach kierowałam się radami Mamy, bo ja wcześniej nie odróżniałam body od pajaca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Body - jak masz ciepło w domu to dobrze jest mieć trochę na krótki rękaw :)
    Śpiochy - dużo, bo to i do spania i na bodziaki do wyjścia

    W szpitalu ubierałam Małego (rodziłam w lutym, było -9 stopni) bodziak z krótkim rękawkiem, na to pajacyk, na to rękawusie i czapeczka noworodkowa lub bodziak z długim rękawem i śpiochy na ramionkach. I tak ubierałam aż zrobiło się za ciepło. Wtedy albo same pajace, albo bodziak (w zależności od pogody - krótki lub długi rękaw) i na to pół śpiochy.
    Jak wracaliśmy do domu (było -3 stopnie) to na taki zestaw założyłam czapkę dzianinową - grubą, i kombinezon ortalionowy, ocieplany. Całego przykryłam koceykiem
    Sweterki, kaftaniki, t-shirty dla takiego malucha wg mnie to nieporozumienie, bo się rolują, są niewygodne, najlepiej jak zapina się w kroczku bo inne, krępują maluszka - dobrze jest jak śpiochy i body jest rozpinane z przodu na obie nóżki i kopertowo zapinane bodziaki, bo jednak takiemu małemu ciężko przez głowę wkładać. Od 3 miesiąca już łatwiej.
    Bodziaków miałam 0-3m 14 szt, śpiochów 12 szt i nie żałowałam bo młodego przebierałam często :) a nie ulewał, a jak będzie Twoje Małe ulewać to będziesz jeszcze częściej przebierać.
    Jak dziecko polubi rożek to długo służy zamiast jakiejkolwiek pościeli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jedynie nie polecam śpiochów, bo przy przebieraniu trzeba je całe ściągać- a tego zazwyczaj dzidzie nie lubią:D
    A! I polecam ciuszki z paser rodzaju "bezuciskowy", bo wygodnie dziecku-szczególnie tuż po jedzeniu jak brzucho pełny:D U nas w większość ubranek ze zwykłą gumką w pasie, niestety Julko się nie mieścił-albo po prostu szkoda mi go było wciskać w nie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Są śpiochy rozpinane w kroku - ja takie miałam i mam nadal :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od śpiochów wolę zwykłe spodenki + skarpetki, ale zimą chyba jednak śpiochy wygrywają. A i tak najlepsze są pajacyki na początek, bo rozpinają się po całości. Ja mam sporo bodziaków z krótkim rękawkiem i kilka z długim. Myślę, że i jedne i drugie bardzo Ci się przydadzą (w zależności od temperatury), pajacyków używam teraz około 10. Śpiochów mam z 10 par, ale używam może ze 2. Warto zaopatrzyć się w pieluszki tetrowe (do wycierania buźki itd.), tylko od razu odradzam te z allegro za około 2 zł. Lepiej kupić połowę mniej tych za 4, bo te tanie nie nadają się do niczego - są strasznie sztywne i "luźno" tkane, generalnie pieniądze wyrzucone w błoto.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)