poniedziałek, 18 lipca 2011

Popołudnie poniedziałkowe

Brrrr, nie lubię poniedziałków, zresztą nie jestem tu wyjątkiem. Obiad ugotowany i zjedzony, a nawet pochwalony. A oto obiecana fotka (jedzonko synka, bo ja jadłam z ryżem brązowym):

Muszę powiedzieć, że buraczki robiłam pierwszy raz i odtąd będzie to stały dodatek do obiadu. Są pycha. Podaję przepis:
Parę buraczków ugotować, obrać, zetrzeć do miseczki. Do tego posiekać drobno cebulkę i zetrzeć obrane jabłuszko. Doprawić śmietanką, odrobiną soli, pieprzu i łyżeczką cukru. Na koniec pokropić świeżo wyciśniętym sokiem z połowy cytryny. Wymieszać i schłodzić w lodówce. Pycha :) Życzę smacznego.
A dziś na kolację naleśniki i gorące  kakao do popicia. Synuś uwielbia naleśniki - on preferuje z Nutellą, ja z dżemem truskawkowym. Do tego obejrzę sobie "Dumę i uprzedzenie" (mam pożyczone płyty z odcinkami serialu -BBC). Oglądałam już parę razy i wciąż nie mogę się oprzeć. A w tajemnicy wyznam, że uwielbiam książki Jane Austin i mam trochę świra na punkcie ich ekranizacji. No i kocham się skrycie w Colinie Firth, a może w panu Darcy?
Ale jak się w nim nie kochać ?

3 komentarze:

  1. Hehe ja też jestem austenomaniaczką i polecam ekranizacje austen od bbc, można na youtube.com obejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, tak wiem , oglądałam jak nie byłam szczęśliwą posiadaczką płyt DVD ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama ogląda regularnie "Dumę i uprzedzenie", na okrągło wszystkie odcinki. Nawet mojego 12-letniego brata wciągnęła ;) Wersja z Keirą Knightley nie dorasta serialowi do czołówki ;)
    "Perswazje" BBC są świetne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)