niedziela, 10 lipca 2011

Już 14 tygodni razem :)

Skończył się czternasty tydzień, trwa piętnasty i myślę dziś sobie jak wiele już się zmieniło i jak wiele zmian jeszcze przed nami. A jeszcze niedawno paliłam paczkę fajek dziennie i piłam 4, 5 kaw :) Zawsze broniłam się przed drugim dzieckiem, właśnie ze względu na wyrzeczenia podczas ciąży. Nie chciałam rzucać palenia, bałam się, że strasznie utyję i nie wyobrażałam sobie życia bez kawki. A teraz - i rzuciłam palenie i nie piję kawy i piwa. Choć wczoraj kupiłam sobie Lecha - bezalkoholowego i byłam mile zaskoczona smakiem (Karmi to ohyda w niczym nie przypominająca piwa zaś zimny Leszek - pycha). Nie mogę się doczekać kompletowania wyprawki, ale jeszcze się wstrzymam. Po Kubusiu nie mamy nic więc cała przyjemność kompletowania every think  będzie very nice :)
Choć w tajemnicy przyznam, że kupiłam śliczną grzechotkę idealnie pasującą do misiowego pokoju maleństwa. To ten beżowy miś z kokardką:




A co już potrafi fasolka? Trwa drugi trymestr :) Dzidziuś jest już mniej zagrożony, a ja mogę być spokojniejsza. Choć chciałabym już  poczuć choć smyranie z brzuszka. Maleństwo ma już pierwsze włoski na główce, rosną brewki i czuje ciałkiem smyranie - pierwszy dotyk. A z rozrywki, to głównie zajmuje się teraz aerobikiem - fika koziołki, macha rączkami, nóżkami. Gdy układa się do snu przytula się do brzucha mamusi i ssie kciuka,  a gdy chce  się powygłupiać robi śmieszne minki - dziubek, nadyma usta, ziewa, marszczy czoło :) Nasze maleństwo już 3 tyg. temu na USG stwierdziło, że ma nas w nosie i słodko ułożyło się do snu -  to typowy luzak, bo pan dr się patrzy, a małe ręka pod główkę i sobie leży :) Pan dr po chwili poszukiwań uznał (już w 11 tyg), że na 80 % to synuś - mały Antoś byłby taki luzak? A może to panna Hanna się tak rozluźniła, bo dobrze jej u mamusi w brzuszku? Ubranka zaczniemy kupować od września, po USG połówkowym, jak już będzie 99% pewności (bo 100% nigdy nie ma) :)

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)