środa, 11 grudnia 2013

już niedługo

Nie ma nas w necie, ale to potrwa jeszcze tylko troszeczkę. Bo już za chwileczkę, już za momencik (a konkretnie 18 styczna) moje męki się skończą :) Póki co muszę jeszcze trochę pocierpieć - choć to całkiem miłe cierpienia (w końcu lubię się uczyć). 18 stycznia zdaję egzaminy, dostanę uprawnienia i mam zamiar zacząć nowe życie zawodowe. Tym razem musi się udać!
Tymczasem Antoś rośnie, rośnie, rośnie. Bawi się, uczy, rozwija. Uwielbiam się z nim bawić i cieszę się każdą wspólną chwilą, tym bardziej, że to już ostatnie pół roku przed nami - takie z moim siedzeniem w domku, z karmieniem cycusiem. Przed nami rok pełen zmian - praca, przedszkole, koniec karmienia piersią, odpieluchowanie. Mam nadzieję, że damy radę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)